Musiałam zadośćuczynić
Sercu mojemu
Wybrałam się na spacer
Zatłoczonymi ulicami miasta
By zapytać ludzi o drogę
Do Chrystusa
Jedni idą gdzieś po coś
Skąd inni właśnie wracają
Bez niczego
Bezimienny tłum
Mnie ignoruje
Pukają się w czoło
Życzliwie
Spojrzał na mnie Ktoś
Kogo gdzieś kiedyś widziałam
Zagubiony potyka się
Tłum nie reaguje
Ja się zastanawiam
Wyglądał jakby jakiś ciężar
Dźwigał na ramionach
Nadciąga burza
Wracam bez satysfakcji
Zadaję sobie pytanie
Może ten Ktoś to TY byłeś Panie
Z determinacją wrócę tu jutro
Muszę odnaleźć drogę
Do Ciebie Chrystusie
Muszę zadośćuczynić
Mojemu sercu
MUSZĘ
Jadwiga Kulik